Jeden z największych głazów narzutowych w Polsce nazywany Kamieniem św. Wojciecha lub Diabelskim Kamieniem znajduje się w pobliżu Leosi – niewielkiej osady leśnej w gminie Drzycim (pow. świecki, woj. kujawsko – pomorskie). Według różnych źródeł eratyk zajmuje drugie, względnie trzecie miejsce w rankingu największych polskich narzutniaków, zamiennie z Głazem Mszczonowskim (Zawady, woj. łódzkie).
Piesi turyści mogą się do głazu dostać pociągiem (w Leosi jest stacja PKP), potem 350 m na wschód, następnie 500 m na południe. Samochodem lub rowerem docieramy do pomnikowego głazu ze wsi Bedlenki lub z drogi 239 Gródek – Laskowice (przy szosie ustawiono drogowskaz).
GPS N 53°29′08″, E 18°23′52″
W obu przypadkach należy przejechać ok. 2,5 km leśną, trochę zniszczoną drogą, do niewielkiego parkingu z tablicą informacyjną i miejscem piknikowym. Dalej już piechotą, ok. 150 m szlakiem niebieskim.
Przy samym głazie również ustawiono ławki i stoły, więc można się posilić podziwiając olbrzymie rozmiary głazu przywleczonego przez lodowiec ze Skandynawii.
Obwód pomnikowego eratyku wynosi 24.5 m, szerokość 8.8 m, wysokość ok. 3.8 m.
Materiał budujący Kamień św. Wojciecha to granit; na powierzchni głazu widoczne są słabo czytelne napisy oraz otwory po wierceniach.
Z głazem związane są legendy – jedna głosi, że z tego miejsca św. Wojciech wygłosił jedno ze swoich kazań w drodze do Prus. Według innego podania diabeł przenosił kamień by przegrodzić nurt Wdy, na szczęście nie zdążył przed świtem i był zmuszony porzucić go kilometr od rzeki.