Drugi co do wielkości głaz narzutowy w Polsce znajduje się w miejscowości Zawady, w gminie Kowiesy, pow. skierniewicki (łódzkie). Głaz Mszczonowski leży po prawej stronie drogi ekspresowej S8 (odcinek Rawa Mazowiecka – Mszczonów), niedaleko zjazdu na Białą Rawską i Skierniewice (DK 70). Po zjechaniu z S8 na rondzie/rondach (od strony Wrocławia jedno, od Warszawy dwa) kierujemy na się na Białą Rawską i po 100 m w prawo w drogę oznakowaną jako wewnętrzna. Za zakrętem, tuż przed wiaduktem, skręcamy w lewo w drogę z betonowych płyt. Po 200 m szukamy ledwo widocznej ścieżki prowadzącej do kępy krzaków z kilkoma wyższymi drzewami.
Głaz Mszczonowski leży w zagłębieniu, otoczony szczelnie ciernistymi krzewami tarniny. W tym naturalnym żywopłocie wycięte są tylko dwie ścieżki, którymi możemy podejść do olbrzymiego narzutniaka.
Wielkość Głazu Mszczonowskiego sprawia olbrzymie wrażenie, jego przybliżone wymiary to: długość 15 m, szerokość 10 m, wysokość 3 m, obwód 40 m. Należy przy tym przyznać że głaz ze względu na swoje położenie jest wyjątkowo niefotogeniczny
Materiałem budującym Głaz Mszczonowski jest piaskowiec o lepiszczu krzemionkowym, śnieżno biały na świeżym przełamie. Wiek skały oceniono na mioceński (23,03 mln do 5,333 mln lat temu). Takie skały nie występują w Skandynawii, został więc wyrwany przez lodowiec z podłoża gdzieś po drodze (porwak lodowcowy). Miejsce macierzyste obecnie jest zagadką. Istnieją również przypuszczenia, że może być zakorzeniony w podłożu, czyli jest nunatakiem a nie głazem narzutowym.
Głaz został odkryty prawdopodobnie około 1926 roku. Dawniej opisywany eratyk był większy, w 1932 r. część głazu została odłupana i użyta do celów budowlanych i drogownictwa.
Widoczne na powierzchni głazu płytkie, podłużne zagłębienia opisywane są czasami jako rysy lodowcowe.
Na drzewie w pobliżu głazu przybita jest tablica (chyba z lat 70 – tych XX w.) informująca o ochronie pomnikowej głazu. Próżno jednak szukać tego eratyku w rejestrze pomników przyrody woj. łódzkiego. Być może jest to związane z chaosem po różnych zmianach administracyjnych albo doszło do dużej pomyłki.
W rejestrze łódzkiego RDOŚ jedyny pomnikowy głaz przypisany do gminy Kowiesy zbudowany jest z czerwonego granitu i posiada następujące wymiary: obwód 7.1 m, wysokość 1.1 m, długość 2.6 m, szerokość 1.6 m. Wprawdzie wskazana miejscowość to Zawady, jednak bliższa lokalizacja to „skraj lasu przy drodze Skierniewice – Bolimów” – to miejsce znajduje się w gminie Skierniewice. Rzeczywiście, głaz o takich parametrach leży po prawej stronie drogi DW 705 i jest dobrze widoczny na mapie Googla (nie ma go na liście skierniewickich pomników przyrody). Obydwa głazy dzieli 20 km w linii prostej lub 26 km jadąc drogami publicznymi. Który zatem głaz jest pomnikiem przyrody?
Położenie „niefotogeniczne”, ale i tak wyszły ładne zdjęcia. Sam artykuł ciekawy. 😉 Tak głaz to olbrzymi kawał czasu… Na Wzgórzach Twardogórskich odkryłem kilka ciekawych głazów, które nie są pomnikami, a część z nich jest co najmniej warta uwagi. Kiedyś je opiszę u siebie. Marku – a czy w przypadku wnoszenia o ochronę głazów, gminy są bardziej uległe niż w stosunku do wnoszenia o ochronę pomnikową drzew? Nie mam wiedzy na ten temat.
Zniesienie pomnika przyrody ożywionej wymaga każdorazowo opinii dendrologicznej. Są to zwykle drogie i kłopotliwe badania, więc niechęć gmin przy powoływaniu pomników przyrody może być zrozumiała. W przypadku głazów zauważyłem dwie sytuacje: eratyk zaginął – w związku z tym nie ma już czego chronić lub tak zarósł (względnie pogrążył się w ziemi), że trudno o dalsze uznanie jego wartości dydaktycznej. Kłopotów zdecydowanie mniej, ale wiele zależy też od miejsca lokalizacji głazu i podejścia do tematu właściciela gruntu (w lesie właściwego Nadleśnictwa, które może wnioskować do gminy status pomnika przyrody).
Ciekawe informacje już dawno nie czytałem takiego fajnego artykułu.
Kwestię rozstrzygnęły by badania geologiczne. Jeśli pod warstwą gleby znajdują się skały piaskowcowe to nunatak, jeśli porwak to skąd? Sporo zagadek.
Dziwi mnie, że do tej pory nie znalazła się grupa osób, która chciałaby metodami naukowymi jednoznacznie to ustalić. Przecież bez względu na to czy to porwak, eratyk czy nunatak w skali regionu i tak jest rzadkością, w pełni zasługującą na ochronę.